RO.SA.SPORT BASKETBALL

cheetah

Mecz rozstrzygnal sie w pierwszych 5 minutach wlasciwie. Wyszlismy na pierwsza polowe bardzo skoncentrowani i zmotywowani, poniewaz nie wiedzielismy do konca czym dysponuja przeciwnicy. Bardzo dobrze przepracowalismy ostatni tydzien na treningach i widac bylo ze jestesmy w "gazie". Wszyscy byli skoncentrowani, zmienialismy obrony ze strefy 2-3 na 3-2 i na obrone indywidualna co totalnie wybilo druzyne z Kutna w ataku. Opanowalismy deski zarowno w obronie jak i w ataku. Druga polowa to juz niestety dowozenie wyniku do konca, chociaz zalezalo mi na tym, zeby wygrac wieksza iloscia punktow przede wszystkim dla kibicow, ktorych wedlug mnie wciaz jest malo na trybunach i mam nadzieje, ze sie do nas przekonaja jezeli bedziemy dawac im dobre widowisko tak jak w pierwszej polowie tego meczu. Jezeli chodzi o oceny indywidualne to wyroznic zdecydowanie moge na pewno Sosnowika, ktory zbieral pilki znad obreczy zarowno w ataku jak i obronie i byl dodatkowo skuteczny, podobnie Nikiel, ktory zawsze robi sporo dobrego pod koszami. Niezly wystep z lawki Kapturskiego oraz Baszaka, ktorzy popisali sie dobra skutecznoscia w ataku. Dobre prowadzenie gry przez malych Kardasia i Wrobla. Chociaz w drugiej polowie nie bylo juz tak dobrze przede wszystkim wlasnie z organizacja gry w ataku. Rowniez w obronie pojawily sie luki i pozwolilismy przeciwnikowi na trafienie kilku rzutow za 3pkt z czystych pozycji. Dobry poczatek Zalewskiego oraz niezla zmiana Gutkowskiego, ktory oprocz tego, ze zebral kilka niczyich pilek i dobrze kierowal obrona to jeszcze trafil z dystansu.
Szkoda, ze w drugiej polowie siadla koncentracja zawodnikow i nie mieli juz takiej determinacji, zeby calkowicie wybic przeciwnikom koszykowke z glowy oraz popelnionych kilku niepotrzebnych bledow w obronie oraz strat. Jednak pierwsze 20 min pokazalo na co nas tak naprawde stac i jezeli uda nam sie tak zagrac przez caly mecz to bedziemy bardzo trudni do zatrzymania. Mysle, ze we wlasnej hali, przy dopingu naszych kibicow, trudno bedzie komukolwiek nas pokonac w tym sezonie.

banan

.. bardzo chętnie wypowiem się na temat tego meczu. Rozpoczął się fantastycznie, bardzo dobre nastawienie zawodników, koncentracja, dobra obrona, świetna skuteczność w ataku i w rezultacie 20 na plus po 1szej kwarcie. Druga kwarta trochę gorsza, ale w rezultacie do przerwy 31 na plus.. wtedy pomyślałem, że 100 pęknie i to spokojnie przy takiej grze, odpowiednich rotacjach itd., przewaga miażdżąca na desce atakowanej, świetna skuteczność za 3, mądrze rozgrywane akcje, dobra obrona (dużo przechwytów).. I zaczęła się 2ga połowa.. 3cia kwarta, słaba, tylko 11 pkt zdobytych.. to już nie ta sama Rosa, zmian zawodników praktycznie nie było (jedna piątka męczyła wynik przez prawie cała kwartę).. 4 ta kwarta trochę lepsza, dziwne zmiany i wreszcie koniec meczu.. część osób, która dopiero się pojawiła na 2gą połowę nie była zbyt zachwycona..
.. zawodnicy, hmm.. jedziemy:
- Tomek Sosnowik: b.dobra gra na deskach, zwłaszcza atakowanej, dobra współpraca z wysokimi, w ataku też ok, zawodnik meczu,
- Michał Nikiel: dobra gra, szkoda trochę wolnych i kilku niewykończonych akcji 2+ 1, ale postawa na +,
- Kuba Zalewski: 3 pkt otwierające wynik, aktywny, postawa na +,
- Tomek Wróbel, Piotrek Kardaś, Karol Gutkowski całkiem nieźle, klika strat Piotrka..
- Andrzej Mroczek, Konrad Kapturski.. moim zdaniem fatalnie, Mroczek jakby zagubiony, podania do sędziego.. straty, błędy, Konrad jakby dawno nie trzymał gały w rękach, też jakiś jakby "poza meczem".
- Tomek Baszak: odnoszę wrażenie, że jest kreowany na 1szego strzelca zespołu (na siłę i niepotrzebnie), przydatny zawodnik, gra na dobrej skuteczności i potrafi sam trzymać/gonić wynik, ale.. bywają takie mecze jak ten, że żeby nie limit przewinień to on by siedział na boisku (wyleciał za 5), ok fajnie rzuty za 3, za 2 jakiś przechwyt.. ale z drugiej strony egoistyczna gra w ataku (mógł kilka akcji rozwiązać z udziałem partnerów.. faule ofensywne (2), straty.. a większość tego w 2giej połowie, lubię Tomka i wiem, że jest przydatnym zawodnikiem.. ale sorry, koszykówka jest grą zespołową a i kibice przyszli oglądać ciekawe akcje, efektowne akcje Rosy a nie popisy jednego aktora,
- Maciek Maj, Emil Podkowiński: dużo nie pograli, mieli ochotę (w ciągu kilku minut spędzonych na boisku było trochę walki z ich strony, zwłaszcza w ataku), ale tyle.. a czemu?
Czyżby Ci gracze byli w tym meczu oszczędzani przed niedzielnym meczem Rosasportu Szydłowiec?
.. ktoś mi pewnie odpisze, że są młodzi.. powinni się ogrywać..
.. moim zdaniem chyba nie ma lepszego momentu na ogrywanie niż przewaga 31 pkt w meczu drugoligowym.. a i pewnie byłoby efektownie..
Na stronie sportradom.pl w nagłówku jest sformułowanie: zespół Rosasportu, złożony z młodzieżowców, wzmocniony Tomkiem Wróblem i Konradem Kapturskim.. oni też są młodzi, są jako wzmocnienie, czyli mam rozumieć, że Emil i Maciek są na stałe w zespole 3cio ligowym a w drugiej lidze występują po to, żeby nie było problemów z respektowaniem przepisu o jednym młodym?
.. Rosa ma szeroką kadrę (chyba zbyt szeroką), świetnych zawodników i dla niektórych po prostu brakuje minut..
.. w zesple 3cio ligowym 1sze skrzypce powinni grać zawodnicy z głębokich rezerw, młodzi i Ci co zagrali słabo w meczu 1szego zespołu (Mroczek, Kapturski, Baszak - powinien ćwiczyć grę z zespołem)) a nie oddelegowani z 1szego zespołu po to, żeby zapewnić zwycięstwo..
.. patrząc na zdobycze pkt i opis niedzielnego meczu myślę, że spokojnie Tomek W., Emil i Maciek wspierani świetnie dysponowanym Sosnowikiem mogli w 3ciej kwarcie podtrzymać efektowny i efektywny styl gry Rosy z 1szej połowy i mogliby się ogrywać na parkiecie 2giej a nie 3ciej ligi..
.. na koniec kilka pytań odnośnie 3cio ligowego zespołu:
1. w jakim celu jest stworzony?
2. kto został z 1szej drużyny oddelegowany do gry w 2gim zespole?
3. ile czasu na boisku (2ga liga) będą spędzać gracze, którzy zapewne już wcześniej otrzymali info, że wzmocnią zespół 3cio ligowym?
4. kiedy będą się odbywały mecze?w niedzielę tuż po meczu głównego zespołu czy w tygodniu?
Jeśli Rosa będzie grała tak jak w 1szej kwarcie (wspierana oczywiście przez kibiców) to awans jest w zasięgu..
Pozdrawiam

cheetah

To moze odpowiem na pare zarzutow, zwlaszcza, ze widze iz skierowane sa wyraznie do mnie...

- Emil i Maciek sa w pelni wartosciowymi zawodnikami i nie trzeba ich ogrywac w meczu w ktorym prowadzi sie 30pkt, zwlaszcza ze czekalo ich 30-40min grania kilkanascie godzin pozniej, o czym doskonale wiedzialem.
- Meczy wygrywanych taka przewaga bedzie znacznie wiecej jak narazie 2/2 i jezeli mialbym tak ogrywac ciagle zawodnikow to Kardas, Nikiel, Sosnowik czy Baszak w ogole zapomnieli by chyba jak sie gra w koszykowke, bo i tak graja zaledwie po 20 minut na mecz podczas gdy o wiele wiecej grali w pierwszej lidze.
- Zgadza sie ze Rosa ma szeroka kadre, a minut jest tylko 200 wiec trzeba to jakos podzielic, zwlaszcza ze mecz jest takze nagroda za dobrze przepracowany tydzien na treningach. Stad tez Ci co maja mozliwosc grania w zespole 3 ligowym, a nie wszyscy moga tam grac, beda byc moze grali mniej w 2 lidze jezeli wynik bedzie przesadzony juz po kilku minutach gry tak jak to mialo miejsce w tym przypadku. Chociaz nie jest to do konca pewne, gdyz to moje subiektywne odczucie za prace na treningu oraz na meczu decyduje o tym kto i ile gra. Wysuwasz daleko idace wnioski po jednym obejrzanym meczu, natomiast ja tych chlopakow widze na codzien od kilku (kilkunastu) miesiecy, wiem jak pracuja i na co ich stac. Ciekawe czy bylbys w stanie w "locie" podzielic szybciutko 200 minut na 12 chlopakow (11 wyszlo na parkiet juz w pierwszych 20 minutach), tak, aby utrzymac wysoki poziom gry, wygrac zdecydowanie i przy okazji widowiskowo, zeby zadowolic kibicow, ograc rowniez mlodych (utrzymujac jednoczesnie ciagle jednego na parkiecie), robic tylko trafione zmiany (bo rozumiem ze te nietrafione sa dla Ciebie dziwne), a na koniec jeszcze, zeby sami zawodnicy byli zadowoleni, bo przeciez graja tez dla swojej przyjemnosci i maja tez wlasny rozum i temperament, a nie sa niczyimi pacynkami w teatrzyku lalek czy pionkami na szachownicy. Bo rozumiem, ze biorac statystyke do reki i analizujac caly mecz na spokojnie w domu to jest to dla Ciebie bardzo proste.
- Na koniec sprawa Baszaka - nazwe to sprawa Baszaka, bowiem ten temat powraca jak bumerang co kilka tygodni odkad sie tu pojawil. I zaznaczam, ze nie zamierzam bronic tutaj jego tylko samego siebie i swojej koncepcji trenerskiej, bowiem widze, ze masz ogromny problem z tym ile minut spedza na parkiecie (o czym decyduje ja) oraz to (tego nie powiedziales doslownie, ale wiadomo o co chodzilo), ze ja kreuje go na pierwszego strzelca druzyny. Swoja droga sporo literek poswieciles tej sprawie, a wiec widze, ze jest ona dla Ciebie szczegolnie wazna i irytujaca. Baszak gral 19 minut, z czego nie byly one w ciagu, tylko w malych segmentach kilkuminutowych, zatem pewnie gral nawet mniej. Nie wyszedl w piatce tylko z lawki i gral bardzo dobrze w pierwszej polowie, a mimo to w drugiej takze wyszedl dopiero z lawki (widocznie przegapiles pare zmian w 3 kwarcie). Faule w ataku, ktore popelnil byly przy stawianiu zaslon, ktore to wymagam, zeby byly stawiane mocno i po mesku, a sedziowie po prostu sie przyczepili, bo ja bym tych fauli nie zagwizdal (zreszta w ogole w drugiej polowie slabo gwizdali nam, bo chyba im sie troche Kutna szkoda zrobilo i chcieli im pomoc). Dodam tylko, ze wole takie straty niz stawanie na linie, straty w kozle czy podania do kibicow... Nie kreuje go na strzelca, tylko po prostu Baszak jest strzelcem i taki zawodnik jest mi w druzynie potrzebny i takiego wlasnie chce (agresywnego, pewnego siebie i czasem troche egoistycznego, a przy tym cholernie skutecznego), a wiec dopoki ktorys z zawodnikow nie okaze sie lepszy od niego w tym co on robi dla druzyny to pozostanie tak jak jest. Chyba, ze wroce do gry i pokaze Ci jak agresywnie gralem kiedys to wtedy ja bede Twoim wrogiem numer 1 hehe
- Mowisz, ze koszykowka to nie popis jednego aktora, ale jestem pewien, ze jezeli w roli glownej wystepowalby "Twoj aktor" to nie mialbys z tym wiekszego problemu.

Powiem tylko tak i juz kiedys to mowilem. Ja nie przyjechalem tutaj, zeby kogos kreowac, komus robic dobrze i sie przymilac. Ja tu przyjechalem po to, zeby zrobic wynik, bo to pomoze mi w mojej karierze trenerskiej! Interesuje mnie tylko i wylacznie Rosasport jako zespol. Tak bylo wtedy gdy na nasze mecze przychodzio 10 osob i tak jest teraz, kiedy wyszlismy z cienia. Chce ten zespol wprowadzic do 1 ligi, a jezeli Pan Prezes zechce mnie dalej to bede chcial go kiedys wprowadzic do ekstraklasy. Jestem zawodowcem i gralem zawsze na najwyzszym poziomie - NCAA , ekstraklasa polska, ekstraklasa francuska mimo wielu przeciwnosci losu jako zawodnik i teraz mam zamiar osiagnac to samo jako trener i wiem, ze to tylko kwestia czasu i odpowiednich okolicznosci. Dlatego nie meczcie mnie juz tymi bredniami o faworyzowaniu kogos, bo dla mnie osobiscie liczy sie tylko i wylacznie wygrywanie meczy, dla samego siebie i dla mojej rodziny!

Jezeli chodzi o powstanie druzyny 3 ligowej, to wedlug mnie bardzo dobry pomysl, ale jak zwykle skrytykowany juz po pierwszym meczu. To wszystko sie dopiero buduje i jestem pewien, ze w przyszlosci beda tam ogrywali sie mlodzi zawodnicy, ale dopoki mlodych tak naprawde nie ma, bo nie bylo zadnego szkolenia mlodziezy w Radomiu w kierunku koszykowki, a o tym co bylo lepiej sie nie wypowiadac wyglada to narazie tak jak teraz. Z tego co mi wiadomo wiekszosc meczy bedzie odbywala sie w niedziele w Szydlowcu - oprocz nastepnej kolejki ktora ma sie odbyc prawdopodobnie w piatek. W 3 lidze nie moze grac 7 zawodnikow z podstawowego skladu, a wiec nie zobaczymy tam Kardasia, Walla, Nikiela, Baszaka, Sosnowika, Koguta i Ignatowicza. Jeszcze raz powtarzam, ze bardzo dobry pomysl, chlopcy regularnie trenuja z Panem Suwala, a granie w Szydlowcu przyczynia sie do promowania koszykowki na nowym terenie z czego bardzo sie ciesze.

Nie bronie za wszelka cene swoich racji, ani tez zawodnikow, nie wszystko wyszlo dobrze w tym meczu i zdaje sobie z tego sprawe. Szczegolnie druga polowa byla slaba, ale to przeciez nie nasza wina, ze ktos sie spoznil na pierwsza. A grac na takim poziomie ciezko jest przez caly mecz, szczegolnie ze Kutno nie jest druzyna az takich frajerow jak niektorzy mysla. Cieszy mnie, ze znalazl sie ktos kto w ogole ma ochote o tym podyskutowac.
Pozdrawiam

banan

.. nie chcę, żebyś odbierał mojej wypowiedzi jako zarzutów skierowanych w Twoim kierunku, bo jestem za Tobą i zespołem.. wyrażam swoje zdanie i chcę też wciągnąć/zachęcić innych kibiców do dyskusji.. być może coś, o czym napiszę pomoże Ci w kierowaniu zespołem, bo nie wszystko widać z ławki trenerskiej..
Jeśli chodzi o Tomka Baszaka, to ja nie jestem nastawiony na "nie" jak widzę go przy piłce, tak jak już pisałem były mecze, w których ktoś taki jak on był przydatny, strzelec, który weźmie na swoje barki ciężar zdobywania pkt-ów, pociągnie zespół. Może trochę się czepiam, bo stawiam na grę zespołową i jak widzę, że jeden zawodnik (niekoniecznie Tomek, on akurat zwrócił moją uwagę w tym meczu) trzyma za długo piłkę to mnie to razi.. a jeszcze jak ma kilka strat (m.in. faule w ataku) a wynik stoi to chętnie bym go ściągnął z boiska.Dobrze wiem, że nie grał dużo, oglądałem cały mecz.. chociaż w 2giej połowie już nie biłem braw zbyt często i chętnie.
Fajnie, że Tomek jest w zespole, ale czasami poza umiejętnościami strzeleckimi niech pokaże, że podania nie są mu obce.
Nie chcę widzieć nikogo w roli głównego aktora, chcę widzieć zespół.. nawet jak "mojemu aktorowi" (jak to ładnie ująłeś) nie idzie to też nie chcę go widzieć na boisku.
Co do 3cio ligowej drużyny to też nie krytykuję z góry po 1szym meczu, bo nie wiem jaki był cel stworzenia tego zespołu.. wydawało mi się, że skoro coś takiego powstało tzn. że jest dużo młodych zawodników, którzy na razie mogą pomarzyć o grze w 1szym składzie, a pomoc zawodników z 1szego składu ograniczy się do kliku/kilkunastu minut i w dodatku będą to Ci zawodnicy, których forma spadła potrzebują trochę więcej gry a nie zawodnicy, którzy znaleźli się tam na wskutek tego, że jest za dużo graczy w 1szym zespole i część trzeba odesłać do niższej ligi..
Szczerze to nie dziwię się, że masz problem z ustawieniem chociażbym 1szej piątki i odpowiednim podziałem czasu gry.. zespół jest wyrównany i liczę na to, że tak będzie grał.. mam też nadzieję, że w meczach będą grali Ci, którzy na obecną chwilę prezentują optymalną formę, postawą na treningach zasługują na wyjście chociażby w 1szej piątce bądź więcej minut na parkiecie.. ewentualnie styl gry przeciwnika wymusza takie ustawienie składu a nie inne..

Pozdrawiam

cheetah

Ciesze sie, ze zaczales ta dyskusje, oby wiecej takich konstruktywnych wypowiedzi i analiz...
Mam sporo zarzutow pod adresem zespolu za druga polowe, ale tez nie moge wszystkiego wypisywac na forum publicznym. Wole ich chwalic niz ganic, ale na pewno nie oszczedze im paru gorzkich slow podsumowujac ten mecz na treningu.
Nastepnym razem tylko ogladaj uwazniej prosze, bo w zmian w 3 kwarcie bylo co niemiara, tylko nie przynosily one korzysci, bowiem zawodnicy przelaczyli sie juz na standby niestety zamiast ich dobic. Owszem chcialem znalezc ludzi, ktorym sie jeszcze chce, stad moze dziwne zmiany, ale nie boje sie ryzykowac nietypowych rozwiazan zwlaszcza w meczu, w ktorym wiadomo, ze nie mozemy przegrac. Tak jak piszesz zespol jest wyrownany, a sezon jest dlugi i wiem, ze kazdy z zawodnikow sie przyda i bedzie mial swoje 5 minut, dlatego nikomu nie zamykam drzwi i stad spora rotacja, ale jezeli komus nie bedzie sie chcialo grac tak jak w drugiej polowie tego meczu to beda grali Ci ktorym sie chce, nawet jesli mieliby grac w 6-7 zawodnikow caly mecz, bo tak jak powiedzialem mecz to jest nagroda dla zawodnika i okazja zeby zaprezentowac swoje umiejetnosci przeciwnikom i oczywiscie kibicom.

banan

.. może tak było jak piszesz, w 3ciej kwarcie przestałem już po prostu zauważać zmiany, bo nie przynosiły one rezultatu.. hmm.. nieważne
wygrana to wygrana, gratulacje ode mnie dla całego zespołu Cool

czekam też cały czas na aktualizację strony, fajnie by było śledzić tabele, wyniki, statystyki i komentarze na jednej, góra dwóch (ta z forum i oficjalna rosy) stronach a nie skakać po necie..
p.s. zdjęcia też jakieś świeże by się przydały.. zwłaszcza cheerleaderek Razz